środa, 17 lipca 2013

Rozdział 8

* Lily Pov :

Obudziłam się około 9, leniwie wyczołgałam się w łóżka i poszłam w stronę szafy. Wyjęłam z niej, zwykłe dżinsowe rurki i do nich luźną fioletową bokserkę. Przebrałam się w wybrane przez siebie ubrania i poszłam do łazienki gdzie zrobiłam sobie tak jak zawsze makijaż a włosy spięłam w niechlujnego koka.Ciocia zrobiła na śniadanie naleśniki do których dodałam miodu. 
-Dziękuje ciociu, jak zwykle było pyszne - uśmiechnęła się - Mogę wyjść, umówiłam się z Emily ?  
-Tak jasne, ale do obiadu przyjdziesz  ? - zapytała na co tylko skinęłam głową  i przytuliłam ją. Ubrałam buty i wyszłam z domu, wczoraj umówiłyśmy się w kawiarni niedaleko parku, więc szybko tam dotarłam. Od razu zauważyłam Emily machającą do mnie z rogu sali. 
-Cześć - powiedziała i mnie uściskała. Od razu podeszła do nas kobieta chcąc wziąć zamówienia, ja wybrałam cappuccino i kawałek jabłecznika a Emily mała kawę i kawałek ciasta marchewkowego. 
-To opowiadaj - powiedziała Emily 
-Ale co mam Ci powiedzieć ? 
-Lily nie udawaj głupiej chodzi mi o randkę z Justinem - powiedziała podekscytowana.Opowiedziałam jej cały wczorajszy dzień pomijając tego kolesia. 
-Robiliście sobie zdjęcia ? Jakie to urocze - zachichotałam z jej miny wyglądała jakby zobaczyła szczeniaka czy jakieś inne urocze zwierzątko. -Masz jakieś zdjęcia ?  
-Nie, wszystkie mam w domu - odpowiedziałam - chodź może coś się znajdzie - wyjęłam telefon z kieszeni, gdy już znalazłam zdjęcie, pokazałam telefon Emily 
- O matko, jaki on jest seksowny !  - krzyknęła tak głośno że wszyscy popatrzyli się w naszym kierunku, na co posłała Emily groźne spojrzenie a ona powiedziała bezgłośne przepraszam. 
-Ale serio, bierz się za niego - uśmiechnęła się 
-Nie mam zamiaru się za niego brać, ja i tak mu się pewnie nie podobam, zresztą sama wiesz, on może mieć każdą to niby dlaczego chciałby być zemną  ? - odpowiedziałam

* Justin Pov : 
Wczorajszy dzień był naprawdę super, tylko szkoda że tak szybko się skończył. Gdy wstałem rano ubrałem się i zszedłem na dół na śniadanie, tak jak myślałem chłopcy zaczęli pytać o Lily 
-O wstał nasz gołąbeczek -zażartował Brad
-Ha ha bardzo śmieszne - odpowiedziałem - Lepiej mów co jest na śniadanie 
-Jajecznica - Lucas podał mi talerz 
-No to opowiadaj - powiedział Jake 
-Ale o czym ? - zacząłem jeść jajecznice 
-No o tej całej Lily, spałeś z nią ? 
-Nie - odpowiedzialnym krótko i dalej zajmowałem się jedzeniem jajecznicy
-Co ?  -odpowiedzieli równocześnie 
-No nie spałem z nią, mówiłem że to tylko koleżanka 
-Czyżby ktoś tu się zakochał ? - zagruchał Jake co zignorowałem
-Chciałbym ja poznać bliżej - powiedział Brad - może zaprosisz ja dzisiaj na grilla ? 
-Spoko, jak się zgodzi to czemu nie - wyjąłem telefon z kieszeni i napisałem do Lily : Cześć mała, chciałabyś przyjść do nas na grilla? po chwili dostałem odpowiedz : Jasne, z chęcią wpadnę ;) szybko wystukałem odpowiedz że będę po nią o 13 i schowałem telefon do kieszeni.
-I co, przyjdzie ? - zapytał Lucas 
-Tak, pojadę po nią  -oznajmiłem i skierowałem się do pokoju 
-Justin - podbiegł do mnie Lucas -to jest super dziewczyna, tym razem spróbuj tego nie spierdolić.
-Nie spierdolę, tego na pewno nie  .. - wychrypiałem i wszedłem po schodach do pokoju. 

------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Przepraszam że taki krótki, ale dzisiaj wyjeżdżam na wakacje i jest takie trochę zamieszanie .;) 
Następny rozdział powinien pojawić się jutro albo pojutrze.
Chciałam podziękować za ponad 1080 wejść :D ~ Mika ♥ 

4 komentarze:

  1. Piszesz świetnie, tylko proszę cię dłuższe i dodaj najszybciej nowy rozdział! :) :*

    OdpowiedzUsuń
  2. Super <3 Już się nie mogę doczekać nowego rozdziału ;*

    OdpowiedzUsuń
  3. Jeny, najlepsze opowiadanie jakie czytałam <3

    OdpowiedzUsuń