* Justin Pov :
Nie kontaktowałam się z Lily od ponad tygodnia. Te pocałunek przed clubem uświadomił mi parę rzeczy i musiałem po prostu pomyśleć, ale kolejnego dnia bez niej nie wytrzymałbym więc postanowiłem pójść do Lucas żeby mi coś doradził. Znalazłem go w ogrodzie
- Siema stary możemy pogadać ? - zapytałem
- Cześć jasne, coś się stało ?
- Nie, a właściwie to tak - odpowiedziałem
- Niech zgadnę Lily ? - zapytał a ja twierdząco kiwnąłem głową - Mam nadzieje że tego nie spieprzyłeś co?
- No właśnie chyba tak, i nie wiem co zrobić - powiedziałem
- Kurwa Justin - westchną - dobra nie ważne mów co się stało. Opowiedziałem mu o tym wszystkim co się stało i o tym że chyba do niej coś czuje.
- Poczekaj bo nie wie czy dobrze zrozumiałem, pocałowałeś ją, zostawiłeś i teraz nie odzywasz się do niej tydzień bo coś do niej czujesz tak ?
- Tak, wiem że to brzmi głupio ale dziewczyny były mi potrzebne do jednego, ale Lily jest inna
- O chłopie, ona ci się podoba i to bardzo, więc lepiej rusz tą dupę i do niej zadzwoń zanim komuś innemu się spodoba
- Dzięki Lucas, na pewno tak zrobię - powiedziałem
- Nie ma sprawy - uśmiechnął się, a ja wyjąłem telefon i napisałem do Lily. To będzie pierwszy raz kiedy powiem coś takiego dziewczynie więc mam nadzieje że tego nie spieprzę.
* Lily Pov :
Musze przyznać stresowałam się spotkaniem z Justinem, nie wiedziałam czego mogę się po nim spodziewać, ale starałam się być optymistką. Na całe szczęście plaże miałam dość blisko, więc już po dziesięciu minutach drogi byłam na miejscu ale nigdzie nie widziałam Justina. Plaża była prawie pusta, tylko kilka osób stało i podziwiało jak zawsze piękny zachód słońca. Nagle zauważyłam chłopaka w czarnej bluzie, dżinsowych spodenkach i szarych suprach. Tak to był Justin.
-Cześć - szepnęłam ale nic nie odpowiedział - Po co chciałeś żebym tu przyszła skoro i tak się do mnie nie odzywasz ? -powiedziałam bo powoli zaczynało mnie to już denerwować
- Po co do mnie dzwoniłaś - nagle powiedział
- Chciałam zapytać czy wszystko w porządku, bo tak nagle odjechałeś ... - odpowiedziałam
- Mówiłem Ci przecież że nie miałem czasu - warknął
- A nie odbieranie ode mnie telefonów i nie dawanie jakiegokolwiek znaku życia to też przez brak czasu?
- Musiałem pobyć chwile jakiś czas - stwierdził - Pomyśleć, o tym wszystkim .
- Czyli o czym ? -zapytałam zaciekawiona
- O wszystkim Lily .. - odpowiedział. Przez jakieś pięć minut staliśmy tak w totalnej ciszy, aż Justin postanowił ją przerwać.
- Pamiętasz byliśmy tu na pierwszej randce - powiedział
- Oczywiście, jak mogłabym zapomnieć - odpowiedziałam po chwili
- Lily.. - najwidoczniej coś go dręczyło
- Justin, przecież dobrze wiesz że możesz powiedzieć mi wszystko - powiedziałam na co kiwną tylko twierdząco głową
- Bo chodzi o to że nigdy wcześniej nie czułem czegoś takiego.. - na chwile zamilkł - Nie to jest głupie ..
- Wcale nie- powiedziałam - dokończysz ? - złapałam go lekko za ramie żeby dodać mu otuchy. Wziął parę głębokich oddechów i zaczął mówić dalej.
- Chodzi o to że coś do Ciebie czuje i nie wiem czy Ty do mnie też i to mnie wkurwia - prawie krzyknął
- Co ? - zapytałam, byłam po prostu tak zdziwiona że nic innego nie byłam wstanie z siebie wydusić.
- Dobra nieważne zapomnij - powiedział było widać że czuje się niezręcznie, mimo wielkiej guli w gardle z szoku zdołałam z siebie wydusić
- Nie - Justin się obrócił i popatrzył głęboko w moje w oczy
- Co powiedziałaś ? - zapytał jakby nie wierzył
- Powiedziałam nie - powtórzyłam
- Niby dlaczego ? - zrobił zmieszaną minę
- Bo też coś do Ciebie czuje głupku - odpowiedziałam i lekko pocałowałam go w usta
- Serio ? - jego oczy wręcz świeciły ze szczęścia a na ustach był wielki uśmiech
- Tak - zaśmiałam się z jego reakcji - Tylko powiedz mi jedno, dlaczego wtedy odjechałeś i nie odbierałeś ode mnie telefonów ?
- Bo po tym jak cie pocałowałem zacząłem coś do ciebie czuć a że nigdy wcześniej mi się to nie zdarzało nie wiedziałem co zrobić, ale dzięki rozmowie z Lucasem zrozumiałem że muszę ci to powiedzieć nieważne jaka będzie twoja reakcje. - odpowiedział a ja tylko go przytuliłam
-Czyli teraz jesteśmy .. emm parą - zapytał lekko speszony
- Tak - uśmiechnęłam się i jeszcze mocniej przytuliłam do Justina
------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Jak się podoba 11 rozdział ? W końcu są razem :D Następny rozdział jutro. ~Mika ♥
No to czekam na następny..
OdpowiedzUsuńOby był jak najszybciej..;D
Super nie mogę doczekać się następnego rozdziału ;)
OdpowiedzUsuńZarąbiste :) Czekam na następny ;)
OdpowiedzUsuńTak wiedzialam ze beda razem :)
OdpowiedzUsuńBoski rozdział . *.*
OdpowiedzUsuńCzekam na następny. :D. :*