czwartek, 8 sierpnia 2013

Rozdział 15

* Justin Pov :

Gdy tylko usłyszałem to nazwisko miałem ochotę zwymiotować, nie nawiedziłem tego skurwiela i sama myśl o tym że on albo jakiś z jego pedałów nas obserwuje po prostu mnie wkurwiała.
- Słuchaj Justin musisz udawać że nie .. - przerwałem mu
- Wiem co robić - rozłączyłem się, musiałem jakoś powiedzieć dyskretnie Lily co się dzieje, ale tak żeby nie wzbudzić żądnych podejrzeń
- Lily ..
- Tak ? - zapytała
- Chodź tutaj - uśmiechnąłem się i pokazałem pale miejsce przed sobą, już po chwili Lily stała przede mną. Nagle wpadłem na pomysł. Zacząłem ją namiętnie całować
- Justin - odepchnęła mnie lekko
- Zaufaj mi - mruknąłem, ona tylko kiwnęła głową, gdy znów złączyliśmy nasze usta powiedziałem półszeptem w usta Lily
- Ktoś nas obserwuje - od razu zesztywniała - spokojnie, nie możemy wzbudzić podejrzeń, chyba umiesz grać ?
- Kochanie może pójdziemy do mnie ? - to chyba znaczyło tak - Lily złapała mnie za rękę i zaprowadziła w stronę parkingu gdzie zostawiliśmy auto
- Co to ma znaczyć że ktoś na obserwuje? - zapytała gdy już byliśmy w samochodzie
- Nie denerwuj się, teraz musimy pojechać do mnie, chłopcy juz czekając na nas
- Okey,a le powiesz mi o co tu w ogóle chodzi ?
- Sam bym chciał wiedzieć - odpowiedziałem - Brad do mnie zadzwonił że mamy szybko przyjechać bo najprawdopodobniej obserwuje nas Hariss
- Kto ? - zapytała
- Mała ty się tym nie przejmuj, my wszystko załatwimy - odpowiedziałem,gdy juz dojechaliśmy szybko wysiedliśmy z samochodu i wbiegliśmy do domu
- Wszystko w porządku ? - zapytał Lucas gdy tylko weszliśmy
- Tak, na razie tak- odpowiedziałem
- Nikt was nie śledził - wszedł Brad
- Nie - odpowiedziałem
- Skąd on wiedział gdzie my jesteśmy - zapytała cicho Lily najwyraźniej była przestraszona, ale nie zauważyłem tego wcześniej bo byłem za bardzo wkurzony. Podszedłem fo niej i mocno przytuliłem
- Dowiedział się że Bieber ma dziewczynę i przyjechał się zemścić
- Zemścić ? - Lily popatrzyła na mnie - za co ?
- Justin możemy pogadać ? - zapytał Brad
- Jasne - odpowiedziałem i poszedłem z nim do kuchni
- Wiesz że Gabe to świrus i będzie chciał zapłaty za Kate
- Brad doskonale o tym wiem, ale czemu akurat teraz sobie o tym przypomniał, minęły 2 lata - prawie krzyknąłem
- Nie rozumiesz ? On czekał na to aż znajdziesz sobie dziewczynę żebyś się poczuł tak jak on, a teraz masz Lily
- Kurwa - warknąłem
- Musisz na nią uważać Justin - powiedział Brad i wyszedł z kuchni co tez zrobiłem.
- Kurwa co ta ma do cholery być ? - krzyknęła Lily co mnie bardzo zdziwiło bo rzadko przeklina
- Co się stało - zapytałem z troską, ta jedynie podała mi swój telefon, numer zastrzeżony : ZNAJDĘ CIĘ MAŁA KURWO I ZABIJE !
- Justin proszę powiedz mi o co chodzi - błagała Lily, usiadłem na kanapie i poklepałem miejsce obok siebie żeby Lily zrobiła to samo
- To było dwa lata temu - zacząłem - poszedłem na imprezę z chłopakami gdzie spotkałem Kate, była już nieźle wstawiona i zaciągnęła mnie do łóżka, na następny dzień cały czas do mnie wydzwaniała i mówiła że mnie kocha ale oczywiście to olałem. Tamtego wieczora mieliśmy się spotkać z Gabem Harissem nie spodziewałem się że zastane tam też Kate, okazało się że to była jego dziewczyna która powiedziała mu że ją zgwałciłem ten chciał mnie zabić lecz ja wyjąłem pistolet pierwszy i wymierzyłem go w Gabe ale Kate go osłoniła i to ona dostała - Lily miała otworzone usta z szoku
- Zabiłeś ją ? - szepnęła
- Lily ja tego nie chciałem uwierz mi - w tym momencie myślałem że po prostu wyjdzie i nie będzie chciała mieć zemną nic wspólnego, jak każda dziewczyna która dowiadywała się że robię takie a nie inne rzeczy.
- Wierzę - powiedziała pewnie i pocałowała mnie w policzek
- Dobra koniec tego dobrego, chyba trzeba brać się do roboty co ? - powiedział Jake. Razem ustaliliśmy że pojadę odwieść Lily do domu, bo jej ciocia by się martwiła a sami pojedziemy poszukać Harissa.
- Pamiętaj jakby co to dzwoń - powiedziałem do Lily gdy staliśmy przed jej domem
- Dobrze - odpowiedziała
- Przyjadę tak szybko jak to tylko możliwe - pocałowałem ją w czoło i wsiadłem do auta, poczekałem aż wejdzie do domu i odjechałem. Nagle mój telefon zadzwonił to był Jake
- Przyjeżdżaj szybko, chyba wiem gdzie są -powiedział, Jake to był nas spec od komputera, znajdzie wszystko i wszystkich
- Zaraz będę - odpowiedziałem i rozłączyłem się.

* Lily Pov :

Gdy weszłam do domu zobaczyłam ciocie która właśnie wychodziła, cholera zostanę sama.
- Gdzie idziesz ? - zapytałam
- Zapomniałaś dzisiaj pracuje - odpowiedziała - w lodówce masz spaghetti odgrzej sobie - pocałowała mnie w policzek i wyszła, szybko zamknęłam dokładnie drzwi i poszłam do kuchni. Bardzo lubiłam spaghetti ale w tym momencie nie miałam jakoś ochoty na jedzenie więc wzięłam tylko sok i pobiegłam do swojego pokoju.
Położyłam się na łóżku i wzięłam laptopa żeby zająć czymś myśli, sprawdziłam twittera, facebooka  ale to nic nie dało bo moje myśli nadal były skupione tylko na tym całym Harrisie, wtedy przypomniałam sobie że przecież mogli mnie podgląda.więc szybko zasłoniłam rolety. Weszłam już bardziej spokojna do toalety i opłukałam twarz zimną wodą. Nagle mój telefon za wibrował, pomyślałam że to Justin więc szybko weszłam do pokoju i zabrałam  telefon z łózka.
Numer nieznany : To że zasłonisz rolety nie znaczy że cie nie widzę skarbie.
Dobra teraz już oficjalnie zaczęłam panikować, oni serio mnie obserwowali. Szybko wybrałem numer do Justina. Jedne sygnał .. drugi ... trzeci
- Lily ? - w końcu odebrał
- Mógłbyś przyjechać ? - zapytałam z nadzieją że się zgodzi
- Coś się stało ? - zapytał zdenerwowany
- Oni ...oni mnie obserwują - wyjąkałam
- A twoja ciocia ?
- W pracy, jestem sama ..- odpowiedziałam
- Dobra zaraz będę - powiedział i rozłączył się

* Justin Pov :

- Musze jechać do Lily - powiedziałem do chłopaków
- Coś się stało ? - zapytał Lucas
- Jest sama w domu a te pierdolone świry ją obserwują ! - warknąłem
- Jedź, jak coś to zadzwoń - powiedział Brad , na co tylko kiwnąłem, zabrałem kluczyki od auta i wyszedłem z domu. Po raz pierwszy martwiłem się o jakąś dziewczynę, nie wliczając w to mojej mamy i siostry ale to już inna historia, rzecz w tym że Gabe dobrze wie że zależy mi na Lily i to wykorzystuje. Po gdzieś pięciu minutach byłem już pod jej domem, spokojnie wysiadłem i delikatnie zapukałem do drzwi, ale nikt nie otwierał
- Lily to ja Justin otwórz- powiedziałem przy drzwiach, usłyszałem kroki i po chwili drzwi się otworzyły a w nich stała przerażona Lily - Co się stało ? - zapytałem
- Sam zobacz - wyszeptała z łzami w oczach i wpuścił mnie do środka.

-----------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------Jak myślicie co się stało? Piszcie w komentarzach czy sie podobało ;)
Następny najprawdopodobniej jutro ~ Mika ♥

7 komentarzy:

  1. Proszę następny..*o*
    To jest Z-A-J-E-B-I-S-T-E ♥♥♥♥♥♥♥♥

    OdpowiedzUsuń
  2. Świetny dawaj następny ! <3

    OdpowiedzUsuń
  3. ♥♥ Nie cierpię, jak w takim ciekawym momencie się przerywa v.v Świetny!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! ♥♥

    OdpowiedzUsuń
  4. o matko następny !! nie wiem co będzie dalej jestem ciekawa NASTĘPNY <33333 *,*

    OdpowiedzUsuń
  5. SUper czekam na następny ;)

    OdpowiedzUsuń