niedziela, 1 września 2013

Rozdział 31

* Lily Pov :

To było coś fantastycznego, po prostu tańczyłam z przyjaciółmi i nie musiałam myśleć o tych wszystkich przytłaczających rzeczach, Megan, Liamie, szkole,sztuce a nawet cioci, po prostu się bawiłam.
- Ide po coś do picia - powiedział Justin
- Okey - odpowiedziałam i pokazał kciuk w górę, już po chwili znikł w tłumie ludzi. Tańczyliśmy jeszcze z dziesięć minut, ale w końcu się zmęczyłam więc musiałam się czegoś napić a że Justin jeszcze nie wrócił postanowiłam sama pójść po ten napój.
- Chcecie coś do picia ? - zapytałam Emily i Lucasa, którzy tańczyli tuż obok mnie.
- Cole - odpowiedzieli razem i słodko się uśmiechnęli, tak bardzo do siebie pasowali. Kiedy przecisnęłam się przez ten tłum w końcu znalazłam się w bardziej cichym pomieszczeniu gdzie były napoje. Wzięłam wodę w butelce, po odkręceniu wzięłam kilka dużych łyków i znów zakręciłam butelkę. Ciekawiło mnie gdzie jest Justin, postanowiłam go poszukać ale najpierw zaniosę przyjaciołom cole.
- Dzięki - powiedzieli gdy podałam im napój
- Gdzie Justin - zapytał Lucas
- Własnie nie wiem, pójdę go poszukać - odpowiedziałam
- Pójść z Tobą - zaproponowała Emily
- Nie, dam sobie rade - uśmiechałam się i zaczęłam poszukiwania mojego chłopaka. Najpierw przeszukałam dokładnie całą sale, toalety i cichsze pomieszczenia gdzie można było dostać picie i gdzie byli nauczyciele. Niestety, Justina nigdzie nie było. Postanowiłam do niego zadzwonić, ale najpierw musiałam wyjść na zewnątrz gdzie po pierwsze było ciszej a po drugie miałam tam większy zasięg. Gdy byłam już przed salą, zaczęłam rozglądać się za samochodem Justina bo pomyślałam ze mógł gdzieś pojechać, ale auta dalej stało tam gdzie wcześniej. Gdy już miałam wystukiwać numer Justina zobaczyłam go na ławce po drugiej stronie ulicy, cholera co on tam robił ? Szybko przeszłam na drugą stronę i podeszłam do tamtej ławki
- Justin ? - podeszłam bliżej
- O co ci chodzi ? - powiedział jakimś dziwnym głosem, a gdy obrócił się w moją stronę, zobaczyłam jakiegoś kolesia. Matko wszędzie widzę Justina.
- Emm.. przepraszam pomyliłam cię z kimś - powiedziała lekko speszona. Nagle usłyszałam ohydny śmiech Megan, gdy się obróciłam zobaczyłam ją obściskującą sie z ... JUSTINEM ! To były chyba jakieś żarty. Postanowiłam podejść bliżej żeby mieć pewność że to mój Justin a nie jakiś inny facet tak jak przed chwilą na tej ławce. Gdy już stałam z jakieś dwa metry od nich, byłam pewna że to był Justin, tylko dlaczego ... ?
Niekontrolowanie po mojej twarzy spłynęła łza, w Kanadzie tez byłam z takim jednym dupkiem który mnie zdradzał i na prawdę nie chciałam przezywać tego kolejny raz. Jedyne co teraz chciałam zrobić , to wrócić spokojnie do domu i położyć się spać, więc bez słowa odeszłam od nich i wróciłam do środka w poszukiwaniu Emily i Lucasa. Po chwili znalazłam ich na opartych o ścianę z czerwonymi kubkami w rękach.
- Emily proszę wróć zemną do domu
- Lily, co się stało? płakałaś ? - zapytała, ale nie chciałam jej o tym opowiadać zwłaszcza teraz.
- Po prostu chodź zemną do domu, proszę cie,  proszę .. - prawie zaczęłam błagać
- Co się stało - zapytał Lucas
- Chce iść do domu - powiedziałam z narastająca gulą w gardle, w tym momencie ktoś złapał mnie za biodra i przyciągnął mnie do siebie. Tak to był on, Justin. Śmierdział wódką i jej tanimi perfumami, od razu go odepchnęłam.
- Emily możemy już iść ? - zapytałam
- Tak jasne - odpowiedziała po czy dała pożegnalnego buziaka Lucasowi i nareszcie wyszliśmy z tej sali
- Powiesz mi w końcu co się stało ? - zapytała Emily po chwili ciszy
- Megan .. - wymruczałam
- Co ta suka znowu zrobiła ?
- Justin ... - jęknęłam - resztę zgadniesz sama
- Lily po prostu powiedz co się stało a nie - powiedziała zniecierpliwiona
- Kurwa Justin lizał się z Megan ! - krzyknęłam - zdradził mnie  .. - usta Emily otworzyły się a oczy rozszerzyły.
- No co Ty ? - zapytała zszokowana
- Tak, poszłam go poszukać i znalazłam liżącego się z Megan - przeszedł mnie dreszcz na samą myśl o tym.  Resztę drogi spędziłyśmy w głuchej ciszy, było tylko słychać świerszcze w trawach. Gdy już wdrapałyśmy się po tych schodach do mojego mieszkania,bezsilnie opadłam na moje łóżko i zwinęłam się w kłębek a Emily położyła się koło mnie i zaczęła uspakajając głaskać mnie po głowie jak to zawsze robiła moja mama.
- Dlaczego on mi to zrobił ? - zapytałam chodź wiedziałam że odpowiedz zna tylko on
- Nie mam pojęcia - westchnęła Emily, nagle mój telefon zaczął wibrować, gdy odblokowałam komórkę zobaczyłam sms, numer nieznany : On nie będzie już nigdy twój. Meg :*  Emily zabrała ode mnie telefon po czym usunęła wiadomość
- Nie przejmuj się kochanie, karma jest suką. - powiedziała

* Justin Pov :

W środku było strasznie gorąco więc wyszedłem z Lucasem na zewnątrz żeby powdychać świeżego powietrza
- Stary o co chodziło Lily ? - zapytałem Lucasa
- Nie wiem - odpowiedział - idziemy już do domu ?
- Tak, impreza i tak się już powoli kończy - odpowiedziałem. Wypiłem trochę więc nie mogłem prowadzić, ale na całe szczęście Lucas był trzeźwy i nie musieliśmy wracać do domu na piechotę. Po jakiś dziesięciu minutach byliśmy pod domem, Lucas powiedział że pójdzie po mój samochód , więc dałem mu kluczyki a sam ruszyłem w stronę drzwi. Pierwszą rzeczą jaką zrobiłem było pójście do łazienki, ściągnięcie wszystkich ciuchów i gorący prysznic. Męczyły mnie wyrzuty sumienia, tak, całowałem się Megan. Dlaczego? Sam nie wiem, po prostu wyszyłem na zewnątrz bo było mi cholernie gorąco, na drugiej stronie ulicy stała ona i zawołała mnie bo jak to powiedziała ''musimy pogadać'' i rzeczywiście tak było. Chwile porozmawialiśmy o szkole, sztuce, imprezie i nagle ona rzuciła się na mnie, a ja idiota nie powstrzymałem jej, co gorsza jeszcze wzmocniłem pocałunek. Kurwa. Gdy już byłem wykąpany i przebrany w czystą koszulkę i bokserki, poszedłem na górę do swojego pokoju, chłopcy wołali mnie żebym pooglądał z nimi jakieś filmy ale nie miałem ochoty. Po prostu wczołgałem się do łóżka i próbowałem zasnąć, chodź to nie było łatwe bez Lily obok. Po jakiś dziesięciu minutach wiercenia się, w końcu udało mi się zasnąć.
- Wstawaj ! - krzyknął Brad -
- Nie - warknąłem i obróciłem się na drugi bok
- Lily przyszła - powiedział, od razu się zerwałem i zbiegłem po schodach. Niestety Lily tam nie było, a chłopaki się zemnie śmiali.
- Tak, tak, bardzo śmieszne -mruknąłem i usiadłem przy stole razem z nimi i zacząłem jeść jajecznice którą przygotował Brad, niby nic wielkiego ale była pyszna.
- Udała się impreza ? - zapytał Jake i wziął łyk kawy, czekając na odpowiedz.
- Tak, było fajnie - odpowiedziałem
- Nawet nie zauważyli że nie jestem od nich ze szkoły - zachichotał Lucas, tak nie był od nas, ale Emily bardzo chciała z nim pójść więc go wkręciliśmy, zresztą tak było tyle ludzi że mogę się założyć że pół nie było od nas ze szkoły.
- A czemu nie spałeś u Lily ? - zapytał zainteresowany Brad
- Ona wyszła wcześniej z Emily - odpowiedziałem i odniosłem talerz do zlewu
- Dlaczego ? - znów zapytał
- Też bym chciał wiedzieć - odpowiedziałem i ruszałem schodami do swojego pokoju. Gdy już tam byłem, wyciągnąłem z szafy zwykłe dżinsy i koszulkę, następnie poszedłem do łazienki gdzie umyłem zęby i poprawiłem swoje włosy, właściwie to wystarczyło przeczesać je ręką i same idealnie się układały.
- Idę do Lily - krzyknąłem do chłopaków  w kuchni i wyszedłem z domu. Po wdrapaniu się po tych wszystkich schodach, zapukałem do drzwi od mieszkania Lily, ale nie otwierała, czyżby jeszcze spała ? Gdy pocieniałem za klamkę drzwi były zamknięte, jeszcze raz zapukałem ale i tym razem nikt nie otworzył. Ale wiedziałem że ktoś tam jest, słyszałem jak chodzi. Chwile później drzwi się otworzyły ale nie stała w nich Lily tylko Emily.
- Cześć, jest Lily ? - zapytałem
- Tak, ale nie może teraz rozmawiać - odpowiedziała i już miała zamykać drzwi ale ją zatrzymałem
- Coś się stało ?
- Kurwa Justin nie udawaj że nie wiesz - powiedziała wkurzona i zamknęła mi drzwi przed nosem. Okey.. ?
Byłem zmieszany, czemu Lily nie chciała mnie zobaczyć, musiałem pogadać z Lucasem, może on by się powiedział czegoś od Emily.
- Lucas - krzyknąłem wchodząc do domu, po chwili stał już koło mnie
- Co ? -zapytał
- Mógłbyś pogadać z Emily, Lily nie chce mnie widzieć i nie wiem dlaczego, może tobie coś powie.
- Jasne, pójdę do nich - powiedział i tak zrobił .Ja wziąłem sok i usiadłem na kanapie w oczekiwaniu na Lucasa, niestety nie śpieszyło się mu, dopiero po jakiś dwudziestu minutach wrócił do domu.
- Co to ma kurwa być ? - zapytał wchodząc do domu po czym usiadł obok mnie na kanapie
- No i o co jej chodzi ?
- O co jej chodzi ? Kurwa Justin całowałeś się z Megan i jeszcze się pytasz o co chodzi ? - powiedział
- Widziała ? - zapytałem i z frustracja przejechałem rękoma po twarzy
- Ale co to w ogóle miało być, przecież Lily jest wyjątkowa, sam tak mówiłeś, a teraz co? Zdradzasz z jakąś suką na boku? - westchnął Lucas
- Pójdę z nią pogadać - powiedziałem i miałem już wstawać ale Lucas mnie zatrzymał
- Lepiej nie, teraz jest z Emily i z tego co wiem nie ma na razie ochoty cie widzieć - powiedział
- To co ja mam do cholery zrobić ? - zapytałem wyrzucając ręce w powietrze
- Nie wiem, nie mam kurwa pojęcia - powiedział i wyszedł z pokoju zostawiając mnie samego. Postanowiłem do niej zadzwonić, jeden sygnał, drugi sygnał ...
- Tak ? - powiedziała zapłakanym głosem
- Kochanie przeprasz.. -przerwała mi
- Sprawiłeś,że czułam że mogę na tobie polegać, ufać ci ...niestety, zawiodłam się - rozłączyła się.

------------------------------------------------------------------------------------------------------------

No to mamy 31 rozdział, jak się podobał ? :)
Jak myślicie co się teraz z nimi stanie ? ~Mika ♥


KONIEC WAKACJI 
SZKOŁA ! ;C 

6 komentarzy:

  1. Świetny aż się poplakałam pisz następny nie mogę się już doczekać

    OdpowiedzUsuń
  2. Świetnyy ale co to Justin mialo byc???

    OdpowiedzUsuń
  3. o nie oni muszą być razem ;cc

    OdpowiedzUsuń
  4. chce juz nastepny! chce dowiedziec sie co bedzie !! KC

    OdpowiedzUsuń
  5. Błagam daj już następny <3 Jak do cholery Justin mógł ją zdradzić?!

    OdpowiedzUsuń
  6. Jakie piosenki są w playliście? :D / Majka

    OdpowiedzUsuń